wtorek, 3 lutego 2015

Zadyszka, kombinezon i Salomon - czyli 3 rzeczy, które wiemy po weekendzie w Willingen [Willingen 2015]


Stefan Kraft i Michael Hayboeck /PAP/EPA
credits: PAP/EPA
Największe tegoroczne gwiazdy reprezentacji Austrii, Michael Hayboeck i Stefan Kraft zaczynają mieć zadyszkę. U Krafta nie wygląda to jeszcze tak źle - on po prostu przestał nokautować rywali, ale nadal mieści się w czołówce. Można to zrzucić na karb niepasującej skoczni czy słabszej dyspozycji dnia. Ale co z Hayboeckiem? U niego forma spadła znacząco. Miejsca pod koniec drugiej dziesiątki na pewno nie satysfakcjonują młodego Austriaka.

 credits: skijumping
Najpierw dyskwalifikacja Olka Zniszczoła, weekend później Kamila Stocha. To się po prostu zdarzyć nie powinno i nie można się silić na jakiekolwiek usprawiedliwienia. W taki sposób nie honor tracić punktów. Następnym razem sztab powinien chyba trochę bardziej uważać. Obyśmy nie mieli powtórki w Falun.

credits: berkutschi
Z pustego i Salomon nie naleje. Janne Ahonen powrotu do Pucharu Świata nie zaliczy do udanych - w dwóch konkursach zdobył zaledwie jeden punkt. Łącznie ma ich w tej edycji trzy. Nie sposób mu odmówić wielkiej klasy, tego, że jest legendą, ale cóż, najlepsze lata ma już chyba za sobą. Nawet Lepistoe nie jest w stanie przywrócić mu dawnego blasku. Mimo wszystko liczę, że mistrz jeszcze się podniesie. 

Olga

poniedziałek, 2 lutego 2015

Elita weekendu [Willingen 2015]

Anders Fannemel
 
Obnażam tu bezlitośnie swój brak obiektywizmu, ale musicie mi to wybaczyć. Fannemel co prawda w Willingen nie stanął na podium, ale na 151,5 m oprócz niego nie poleciał już nikt.
Żeby zmazać choć nieco swoją winę sprzed chwili, do Bohatera Weekendu nominuję jeszcze...
Severina Freunda
 
Fantastycznie skaczący Niemiec stanął na podium w piątek i niedzielę i tym samym udowodnił, że w Falun będzie bardzo, bardzo groźny. 

Reprezentacja Austrii
Marsowa mina Schlierenzauera mówi wszystko. No cóż, tak słabej Austrii nie widzieliśmy od Klingenthal. I mimo, że tam Austriacy zajęli 8 miejsce, a w Willingen 5, moim zdaniem teraz można mieć większe powody do obaw. Bo tam - a początek sezonu, muszą w niego spokojnie wejść (sic!), a to to, a to tamto. A to, co zdarzyło się w sobotę, to naprawdę nie jest dobry prognostyk przed Mistrzostwami. Zwłaszcza, że zawodzić zaczęły najjaśniejsze jej punkty - fenomenalny Kraft i Hayboeck.

Rune Velta
Przez sympatię do Norwegów krajało mi się serce, kiedy Velcie w piątek zabrakło do podium tak niewiele. A w niedzielę - do zwycięstwa. Jeden punkt i byłaby pierwsza wygrana w karierze. Ale niestety, jeszcze jak widać nie pora.

Gregor Deschwanden
Szwajcar po ciągnącej się serii katastrofalnych występów w końcu odzyskuje formę. 19 i 14 miejsce wydaje się być wspaniałe zważywszy na to, że niedawno Gregor nie mógł nawet wejść do konkursu. Powtarzalność jest, teraz tylko trochę odległości...


Olga

all photo credits belong to Berkutschi